Cześć
Po 7 latach wróciłem do Moto Guzzi. Witam Wszystkich. Udało się mi zakupić Ambassadora z 1970r. Do renowacji. Zabawy będzie pewnie do końca nadchodzącego roku . Może wcześniej, może później. Jest to dość nietypowy egzemplarz. Ma bardzo nietypowe siedzenie. Na pewno nie jest oryginalne. Podejrzewam, że akcesoryjne lub zrobione w epoce świetności modelu. Jeśli ktoś z Was ma jakieś informacje o takim wyposażeniu to proszę o kontakt. Pozdrawiam i lewa w górę. Oby do wiosny
Witaj na Forum Moto Guzzi Club Poland!
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Po rejestracji proszę oczekiwać e-mail aktywacyjny. Proszę sprawdzać folder SPAM - czasem tam trafia ów e-mail.
Jeśli masz problemy z zarejestrowaniem się na naszym forum prosimy o kontakt mailowy na adres: rejestracjamgcp@poczta.fm
Klasyk Guzzi
- adamigo
- Posty: 1376
- Rejestracja: 01 lut 2018, 20:15
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowań: 68 razy
Re: Klasyk Guzzi
Noooo, gratulazioni. Co prawda nie mały blok, ale nadrabiasz rocznikiem:) Ostrzegam jak najbardziej poważnie - ale i bez narzucania swojego zdania: ręka która zamachnie się na ten lakier - niech uschnie! Proszę Cię bardzo, nie zrób z tej sztuki lukrowanego cukierka, którym nie była ona nawet przed wyjazdem za fabryczną bramę. Chcesz, to przepoleruj czy wysoduj silnik, ok. Ale zachowaj jakieś oznaki wieku, nie rób z niej starej baby po operacji plastycznej:>
Zatem - do roboty, i niech ten wątek rośnie, dopinaj tu dokumentację postępów!
Nb takie kanapy widywałem juz niejednokrotnie, nawet na małej Brevie. To mi wonieje angielską skłonnością do folgowania własnemu zadowi...
Zatem - do roboty, i niech ten wątek rośnie, dopinaj tu dokumentację postępów!
Nb takie kanapy widywałem juz niejednokrotnie, nawet na małej Brevie. To mi wonieje angielską skłonnością do folgowania własnemu zadowi...
V50II, V50D, Nevada Orrible 750, NTX 650
- Sello
- Posty: 339
- Rejestracja: 01 gru 2019, 19:44
- Lokalizacja: Wagowo
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowań: 22 razy
Re: Klasyk Guzzi
Witaj.
Bomba!
Może i do renowacji, ale patrząc na fotkę i wiek to jest w genialnym stanie !
Sukcesów w odnowieniu i mam tylko nadzieję że będę mógł zobaczyć na żywo już po ...
Bomba!
Może i do renowacji, ale patrząc na fotkę i wiek to jest w genialnym stanie !
Sukcesów w odnowieniu i mam tylko nadzieję że będę mógł zobaczyć na żywo już po ...
V50 II, Galletto 192
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 27 lut 2020, 13:40
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: Klasyk Guzzi
Piękna maszyna, tylko pozazdrościć! Mój kolega Nick posiada bardzo podobny model, 1972 Eldorado. Motor nie do zdarcia. Nick by Ci powiedział "Nie kombinuj, wsiadaj i do przodu".
https://www.youtube.com/watch?v=v5nJME5a700
https://www.youtube.com/watch?v=v5nJME5a700
Re: Klasyk Guzzi
adamigo pisze: ↑21 gru 2020, 20:19Noooo, gratulazioni. Co prawda nie mały blok, ale nadrabiasz rocznikiem:) Ostrzegam jak najbardziej poważnie - ale i bez narzucania swojego zdania: ręka która zamachnie się na ten lakier - niech uschnie! Proszę Cię bardzo, nie zrób z tej sztuki lukrowanego cukierka, którym nie była ona nawet przed wyjazdem za fabryczną bramę. Chcesz, to przepoleruj czy wysoduj silnik, ok. Ale zachowaj jakieś oznaki wieku, nie rób z niej starej baby po operacji plastycznej:>
Zatem - do roboty, i niech ten wątek rośnie, dopinaj tu dokumentację postępów!
KANAPA ZAPEWNE KING&QUIN'S - akcesoryjna, często zakładana w guciorach z dawnych lat a i w nowszych utrafisz.....
powodzenia w reanimacji!
Re: Klasyk Guzzi
Cześć
Jestem niezmiernie wdzięczny za informację o kanapie. Do tej pory wahałem się czy powrócić do oryginału czy zostawić. Teraz raczej pozostanie. Guzzi choć czeka w kolejce na odnowienie, jest już odpalone po wielu latach. Jak to Guzzi. Wystarczyło umyć gaźniki, wymienić cewkę, zalać nowy olej silnikowy. Choć na zastępczym zbiorniku (w środku pełno rudej) i akumulatorze z samochodu. To kilku obrotach silnik zagadał pięknie. Wybaczcie prowizoryczne warunki w blaszaku. Wtedy było naprawdę zimno
https://youtu.be/a0kdHoGURGE
Jestem niezmiernie wdzięczny za informację o kanapie. Do tej pory wahałem się czy powrócić do oryginału czy zostawić. Teraz raczej pozostanie. Guzzi choć czeka w kolejce na odnowienie, jest już odpalone po wielu latach. Jak to Guzzi. Wystarczyło umyć gaźniki, wymienić cewkę, zalać nowy olej silnikowy. Choć na zastępczym zbiorniku (w środku pełno rudej) i akumulatorze z samochodu. To kilku obrotach silnik zagadał pięknie. Wybaczcie prowizoryczne warunki w blaszaku. Wtedy było naprawdę zimno
https://youtu.be/a0kdHoGURGE